Polska jest drugim, najbardziej atakowanym przez hakerów krajem na świecie. Bezpośrednio wpływa to na wzrost zagrożenia szpitali. Dlaczego? Otóż, powodem jest sytuacja geopolityczna, a ataki pochodzą z dwóch sąsiadujących z nami krajów na wschodzie. O ile kiedyś były one przeprowadzane przez „prywatnych” hakerów w celu wyłudzenia okupu, to teraz są to zorganizowane grupy inspirowane przez rządy tych krajów, a celem ataku jest zaszyfrowanie (zniszczenie) danych krytycznych. Szpitale na tej wojnie dostają rykoszetem, ponieważ z powodu niedofinansowania ich systemy są słabiej zagrożone, a dodatkowo przetwarzane przez nie dane są szczególnie wrażliwe i ich zniszczenie (zaszyfrowanie) przyniesie potężniejszy efekt zarówno fizyczny, jak i psychologiczny - wpływający na nastroje społeczne w kraju.
Zapraszamy na wywiad z Piotrem Borkowskim, prezesem zarządu CYBERARMS
Z rozmowy dowiesz się:
© Wydawnictwo Wiedza i Praktyka